Skip to content

Reklama

START arrow FINANSE arrow Spokojnie to tylko panika
Spokojnie to tylko panika Utwórz PDF Poleć znajomemu
05.08.2011.
Czwartek pokazał, że na rynkach nie ma tak złego dnia żeby nie mógł być gorszy. Po środowej przecenie przy poważnych obrotach w czwartek mieliśmy nasilenie ostatnich pesymistycznych nastrojów, a te są wciąż są wybitnie negatywne.
Poranek nie wskazywał, że możemy mieć do czynienia z dramatem i paniką jak sprzed dwóch lat w czasie szczytu kryzysu gospodarczego. WIG20 nawet nieśmiało zbliżał się do okolic 2600 pkt., ale popytowi sił do utrzymania mikro-wzrostów starczyło zaledwie na godzinę.

Z części makroekonomicznej nie napłynęły żadne wiadomości mogące uzasadniać takie zmiany. Co więcej rynki całkowicie zignorowały wzrost zamówień w niemieckim przemyśle, ale ponieważ były to informacje z czerwca to można było je uznać za stare i nieistotne. Równie bez znaczenia były dzisiejsze decyzje banków centralnych Anglii i strefy euro o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowych poziomach, jednak w tym drugim przypadku prezes ECB w czasie konferencji starał się uspokoić sytuację i tłumaczył, że Bank będzie pomagał zagrożonym gospodarkom. Sugerował nawet, że ECB już to robi i w przyszłym tygodniu pochwali się wynikami swoich działań. To jednak przeszło całkowicie bez rynkowej reakcji, bo w tym samym czasie handel rozpoczęła amerykańska giełda, a tam inwestorzy nie marnowali czasu i od razu ruszyli do wyprzedaży. Po zakończeniu handlu w Europie Jean Claude-Trichet, prezes ECB, zaznaczył, że ostatni kwartał roku powinien przynieść solidne gospodarcze wzrosty, ale to też nikogo nie interesowało i spadki trwały w najlepsze.

Po tak potężnej fali wyprzedaży, która nie zważała na żadne poziomy można z całą pewnością powiedzieć, że przybrała oznaki paniki. Paniki o tyle istotnej, że po pierwsze jej tempo jest nie do utrzymania, a po drugie takie wyprzedaże zawsze wiążą się z giełdowym odbiciem. Czasem jest to odbicie „zdechłego kota”, które trwa zaledwie kilka sesji, a czasem baza do dalszych zwyżek. Obie sytuacje widzieliśmy już w przeszłości. Krótkie odbicie to wiele sytuacji z 2008 roku, a czas solidnych zwyżek to sytuacja analogiczna do tej z maja 2006. Skala spadków, panika i wizje samych czarnych scenariuszy są moim zdaniem dużo bliższe tej z okresu wiosny 2006. Wtedy WIG20 stracił od szczytu 25 proc. po czym w miesiąc zyskał 30 proc. Taka skala to zawsze duża pokusa dla wszystkich graczy.

Paweł Cymcyk
Analityk
Makler Papierów Wartościowych
A-Z Finanse
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »

Zobacz press box firm:

 




| DOM I WNĘTRZE | PRESS BOX | BIZNES | INTERNET | KULTURA | FINANSE | ZDROWIE I URODA | MOTO | REKLAMA | | PROMOCJE | NIERUCHOMOŚCI | INNE

press box: | Balex Metal | PORT PC | Termo Organika | Austrotherm | Wavin | Aluron | LAUFEN | Roca | SIEGENIA-AUBI | FINAL | AM Okna |Grupa Assay |Hörmann Polska | G-U Polska | CERRAD | Ponzio |Aliplast |Yawal | CREATON Polska | Remmers Polska | INTERNORM | Forum Branżowe | PRIME3 | BLAUPUNKT | Schüco | Dom Bezpieczny | VALVEX | Kludi | KRISPOL | PETECKI | Franke | Winkhaus | Aluprof | PGE | Kuchinox | Ferro | TUV Nord Polska | Media Expert | Media Saturn | MAPA |